Boy opisuje rzeczywistość w której zanurzony był Lolek: dzidziuś i nastolatek krakowski, pobierający lekcje katechezy, tej samej katechezy, którą tak celnie wynicowuje Boy.
I co? Ano to, że ta katecheza zrobiła z Lolka producenta pracy doktorskiej i habilitacyjnej, przez co stał się wybitnym naukowcem. Ale najpierw katolicyzm wyprodukował w Lolku porażenie umysłowe, metodą opisaną przez Boya. Porażony został aniołkiem, następnie sakramentalnym członkiem kleru, zaraz potem Wybitnym Naukowcem, oczywiście słusznym, bo katolickim, żeby mu się jego habilitacja i biskupstwo zgodziło z gwałtem chrztu i tychże lekcji katechezy. Tak się ta esencja katechezy w Lolku zagęściła, że przekroczyła 100% zawartości bozi w Lolku, a nawet śmiało doszła do 500%, co dotąd udawało się tylko Czechowiczowi, który także był naukowcem: badał % zawartości cukru w cukrze.
Jest to nigdy nie opowiedziana przez Lolka, ani przez miliony jego wyznawców historia: jak się zostaje w tych warunkach Świętym Ojcem Świętym.
Czytałem niedawno książkę napisaną przez żołnierza Wehrmachtu, J. Heydeckera, pt. “Moja wojna”. Heydecker był niemieckim antynazistą, pochwyconym przez system i zmuszonym do służenia w armii. Pisze on o tym, że przymus służenia w armii jest niczym innym jak gwałtem zadawanym przez państwo jednostce.
Gwałt ten jest zadawany młodym ludziom, choć formalnie dorosłym, ale psychicznie jeszcze młodziankom.Dobór metod badawczych zdeterminowany był zakresem danych
gromadzonych w ramach statystyki publicznej, które pozwalały na wyszczególnienie jedynie
części analizowanych kategorii statusu mieszkaniowego. Dostrzeżona luka informacyjna
skłoniła do realizacji badań pierwotnych, w celu wyszczególnienia gospodarstw domowych
o statusie mieszkaniowym nieujawnianym w Europejskim badaniu dochodów i warunków
życia (EU-SILC). Ze względu na ograniczone możliwości organizacyjne oraz finansowe
autorka rozprawy podjęła decyzję o zawężeniu obszaru badań ankietowych do nabywców
mieszkań na pierwotnym rynku lokali mieszkalnych w Białymstoku. Uzyskana liczebność
próby badawczej nie pozwoliła jednak na zastosowanie modeli regresji logistycznej, stąd
porównano rozkłady zmiennych w poszczególnych grupach statusu mieszkaniowego.
Główne pytanie badawcze w rozprawie doktorskiej zdefiniowano następująco: „Jakie
czynniki różnicują status mieszkaniowy gospodarstw domowych w Polsce?”. W części
empirycznej rozprawy doktorskiej autorka dążyła do uzyskania odpowiedzi na następujące
pytania badawcze szczegółowe:
1. Jakie czynniki wpływają na prawdopodobieństwo zamieszkania gospodarstwa
domowego w mieszkaniu własnościowym w Polsce?
2. Jakie czynniki wpływają na prawdopodobieństwo zamieszkania gospodarstwa
domowego w mieszkaniu własnościowym nieobciążonym kredytem w Polsce?
3. Jakie czynniki wpływają na prawdopodobieństwo zamieszkania gospodarstwa
domowego w mieszkaniu wynajmowanym po cenie rynkowej, zredukowanej oraz
korzystanie z darmowego zakwaterowania w Polsce?
4. Jakie cechy istotnie różnią gospodarstwa domowe posiadające status mieszkaniowy
OWN1, OWN2 oraz RENT2 na białostockim rynku mieszkaniowym?
Taka paralela mi się pojawiła przy czytaniu tych fragmentów Boya: niemowlęta są gwałcone chrztem, a następnie nieustanną propagandą religijnych fantazmatów i skrzywień, że przestają cokolwiek z siebie pojmować. Wyznają morderczego bozię i nazywają go bozią kochającą wszystkie swoje dzieci na sposób nieskończony.Jeśli miałbym użyć określenia "katastrofa ekologiczna", to jedynie do samego miejsca zrzutu. Nie oszukujmy się - to, co trafia w tym miejscu do wody, ma fatalny wpływ na ekosystem. Po prostu go niszczy. Ale mówimy tylko o tym niewielkim fragmencie rzeki. Im dalej na północ, tym jest lepiej, bo ścieki stają się coraz bardziej rozcieńczone i przebiegają procesy samooczyszczenia (http://www.tvn24.pl)
Popieprzenie wszelkich pojęć i odwrócenie ich znaczeń jest konieczne, by katolik był katolikiem, a wyznawca wyznawcą.
Maak jouw eigen website met JouwWeb